Terapie celowane w Polsce
XXI wiek w minionym stuleciu był symbolem nadchodzącej skokowej zmiany w praktycznie wszystkich obszarach ludzkiej cywilizacji. Jednym z największych wyzwań dla obu stuleci jest niewątpliwie dżuma XX i XXI wieku – choroba nowotworowa
Choroba nierozłącznie związana z rozwojem cywilizacji, cechuje ją stały wzrost zachorowalności z towarzyszącym wzrostem śmiertelności, a stosowane współczesne metody leczenia, jak chirurgiczne usunięcie guza, radioterapia czy też chemioterapia nie są w stanie doprowadzić do wyleczenia. Mało tego – wspomniane metody terapeutyczne obarczone są licznymi powikłaniami, często wręcz okaleczają i mimo tak wielkich cierpień, których ze sobą niosą, bardzo często nie prowadzą do wyleczenia. Wyzwań i pytań jest więc wiele.
Przede wszystkim to zgoła szokujące pytanie, które należy postawić przed określeniem zadania, czy rzeczywiście musimy zniszczyć tę chorobę, czy rzeczywiście celem jest całkowite wyleczenie. Na podstawie obecnie posiadanej wiedzy odpowiedź jest zdumiewająco prosta: nie! Po pierwsze należy sobie uświadomić, iż współczesna ingerencja terapeutyczna, mimo jej ogromnej agresywności, tak naprawdę nie dotyka nawet istoty nowotworu.
Fakt zaistnienia tej choroby jest już nieodwracalny i fatalny zapis tego zdarzenia jest już niemożliwy do zmienienia. Oczywiście zapisany jest w kodzie DNA, więc nasze możliwości ingerencji w dobie nowych technologii molekularnych rozpoczynają się na wczesnych etapach przepisywania tej informacji.
Nie leczenie, a zapobieganie
W rozumieniu XXI wieku nasze oddziaływanie nie jest już więc leczeniem, a raczej zapobieganiem rozwojowi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta