Zapłacisz za mało za wniosek, nie dostaniesz odpowiedzi
Porada fiskusa kosztuje 75 zł, chyba że pytamy od razu o kilka zdarzeń i kilka podatków. Wtedy nie wiadomo za bardzo, jak liczyć opłatę
Zdaniem ministra finansów ważne jest, ilu przepisów dotyczy wniosek. Przypomnijmy – z art. 14f § 2 ordynacji podatkowej wynika, że opłatę pobiera się od każdego odrębnego stanu faktycznego lub przyszłego zdarzenia przedstawionego we wniosku. Ich liczbę musimy określić sami. Pomyłka ma przykre konsekwencje, bowiem organy podatkowe po prostu nie odpowiedzą na nasze pytanie.
Jedno zdarzenie, kilka pytań
O problemach, które mogą się tu pojawić, pisaliśmy jeszcze przed wejściem w życie nowych przepisów o interpretacjach (DF z 28 czerwca 2007 r.). Wiadomo, że jeśli pytamy o jedno zdarzenie, odpowiedź będzie nas kosztować 75 zł. Jeśli mamy kilka spraw, musimy jednak wydać więcej. Płacimy bowiem za każdy odrębny stan faktyczny lub przyszłe zdarzenie. Załóżmy, że pracodawca pyta o rozliczenie pracowniczych świadczeń. Problemów może tu być kilka – czy może zaliczyć wydatki do kosztów, czy przekazanie towaru albo usługi jest opodatkowane VAT, jak ma jako płatnik rozliczyć jego przychód.
Trzy ustawy, trzy stany faktyczne
Jak powinien obliczyć opłatę? Zależy od tego, o ile regulacji pyta – tak wynika z pisma ministra finansów z 17 września 2007 r. (odpowiedź na interpelację poselską). Czytamy w nim: „Określenie stanów faktycznych lub zdarzeń przyszłych powinno być odnoszone do ilości regulacji, które są przedmiotem...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta