Rosyjski bat na piratów drogowych
Noworoczna podwyżka mandatów. Bardziej niż ostrzejszych kar kierowcy w Rosji boją się skorumpowanych milicjantów z drogówki
Funkcjonariusze drogówki nie muszą już pobierać pensji – żartują rosyjscy kierowcy. Powód tych dowcipów to wprowadzone 1 stycznia wyższe kary za łamanie przepisów drogowych. Ale rząd zapewnia, że celem nowych restrykcyjnych przepisów nie jest napełnienie milicyjnej kiesy, lecz ukrócenie plagi drogowego piractwa w Rosji.
Za jazdę bez zapiętego pasa Rosjanie zapłacą obecnie równowartość około 50 złotych, czyli pięć razy więcej niż w zeszłym roku. Siedmiokrotnie wzrosła grzywna za przejazd na czerwonym świetle. Natomiast za przekroczenie dozwolonej prędkości o 60 kilometrów kierowca może zostać nawet pozbawiony prawa jazdy na pół roku. Wcześniej płacił najwyżej 500 rubli (ok. 60 złotych). Za jazdę po pijanemu lub bez prawa jazdy grozi z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta