W Juarez każdy może bezkarnie zabić kobietę
Leżące na granicy Meksyku i Teksasu miasto Juarez to jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie. Szczególnie dla ładnych i biednych dziewcząt. Od 1993 r. zamordowano ich około pięciuset, drugie tyle zaginęło bez wieści
Guadelupe, Cristina, Leticia i kilkaset innych kobiet, których nazwiska figurują w zamykającym książkę spisie ofiar, zginęło w podobnych okolicznościach. Znaleziono je zakopane w ziemi całkowicie lub do połowy, nagie, z poważnymi obrażeniami, przed śmiercią wielokrotnie zgwałcone. Pierwsze ciała zostały odkopane w 1993 r.
Do dziś meksykańska policja nie wskazała sprawców. Do więzienia trafiło kilku mężczyzn, ale to marionetki – obciążające ich zeznania i dowody były spreparowane. Winni nie zostali, a jeśli wierzyć dziennikarskiemu śledztwu Marca Fernandeza i Jeana-Christofa Rampala, nigdy nie zostaną ukarani.
W plątaninie zeznań
Autorzy dokumentu „Miasto morderca kobiet” spędzili w Juarez dwa lata. Ich książka to mozolna przeprawa przez gąszcz kłamstw i przestępczych powiązań łączących najgroźniejszy meksykański kartel narkotykowy, lokalną policję, władze stanowe i państwowe. Książka trzyma w napięciu, mimo że nie jest historią fabularyzowaną ani nawet zredagowaną w stylu powieści sensacyjnej.
Śledzimy różne wątki, błądzimy wśród wykluczających się zeznań wymuszonych torturami i niezgodnych z dowodami....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta