Fiskus często popełnia błędy, wydając decyzję tuż przed przedawnieniem
Ponieważ terminy przedawnienia zobowiązań upływają z końcem roku kalendarzowego, organy podatkowe często wydają decyzje niemal w ostatniej chwili. Przy okazji naruszają przepisy
Organy podatkowe mają pięć lat (licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku) na kontrolę wymiaru zobowiązania oraz wyegzekwowanie niezapłaconego lub zapłaconego w zaniżonej wysokości podatku. Po tym czasie zobowiązanie podatkowe ulega przedawnieniu. A to oznacza, że fiskus nie może dochodzić zapłaty zaległości podatkowych.Pięć lat (okres ten może być wydłużony w razie wystąpienia zdarzeń powodujących przerwanie lub wstrzymanie biegu terminu przedawnienia) powinno wystarczyć, by przeprowadzić postępowanie zmierzające do określenia prawidłowej wysokości podatku, a następnie jego wyegzekwowanie. W praktyce jednak organom skarbowym często nie udaje się wymusić na podatniku zapłaty należnego (ich zdaniem) podatku. Powód to zbyt późne wszczęcie postępowania.
Odsetki od zaległości
W przeszłości zarzucano organom skarbowym, że celowo zwlekają z wymiarem zaległości podatkowej do ostatniej chwili po to, by uzyskać od podatnika wyższe odsetki za zwłokę. Obowiązujące do końca 2002 roku przepisy mogły skłaniać urzędy do takich działań. Odsetki od zaległości podatkowych były bowiem naliczane za cały okres od upływu terminu płatności podatku do zapłaty wymierzonej decyzją zaległości – bez względu na to, ile czasu upłynęło od zakończenia kontroli podatkowej do wszczęcia postępowania wymiarowego.
Nie warto zwlekać
Od 2003 r. sytuacja jednak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta