Przychodzi koza do weterynarza, czyli rzecz o psuciu prawa
W Pacanowie kozy kują, a w rządzie ustawy psują. Jakiś Matołek zepsuł właśnie prawo kóz dotyczące – pisze eurodeputowany
Zaczęło się od tego, że rząd o kozach najpierw zapomniał. O owcach zapomniał też, ale dla uproszczenia dalej będę pisał już tylko o kozach. Kiedyś napisano w przepisie, że „w rozumieniu niniejszej ustawy rak jest rybą” – no to u mnie owca niech będzie kozą.
To jest ciężka choroba polskiej legislacji, że przy okazji jakiejś ustawy nowelizuje ustawy o lata świetlne od niej odległe
Zapomniano przedłużyć kozom termin wprowadzenia unijnych przepisów o znakowaniu elektronicznym. Ludzka rzecz zapomnieć. Rząd ma w takich wypadkach pilną procedurę legislacyjną i może przeprowadzać ustawy przez Sejm i Senat w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta