Zegarki idą jak woda
Walory producenta zegarków Swatch wzrosły w Zurychu o 3,1 proc., do 291,75 franków. Równie dobrze zachowały sie akcje innej szwajcarskiej firmy z tej branży, Richemont, które poszły górę o 2,85 proc., osiągając cenę 63,25 franka.
Spółkom pomogło ogłoszenie rekordowego eksportu zegarków w 2007 r. i nadwyżki szwajcarskiego handlu zagranicznego (+15,2 proc., do 13,89 mld franków).
Szwajcarska federacja producentów zegarków ogłosiła wcześniej, że ich eksport w 2007 r. wzrósł o 16,2 proc., do 15,96 mld franków (99,9 mld euro). Tylko w grudniu nastąpił skok o 13,8 proc., do 1,4 mld franków. Klienci szukali najdroższych wyrobów: eksport złotych zegarków wzrósł o 22,09 proc., a czasomierzy w cenie od 3 tys. franków o 25 proc.
Prezes federacji Jean-Daniel Pache wierzy, że w tym roku wzrost będzie trwać, w granicach 5 – 6 proc. Federacja stawia teraz na Chiny (Omega jest jednym ze sponsorów olimpiady), Rosję, Indie, Ukrainę i Wietnam. Analitycy z grupy bankowo-finansowej Vontobel oceniają, że w tym roku eksport zegarków szwajcarskich zwolni do +10 proc.