W kontrakcie menedżerskim warto zawrzeć klauzulę o prawach autorskich
Często w kontraktach menedżerskich, mających formę umów o pracę bądź umów cywilnoprawnych, pomija się kwestię praw autorskich lub po prostu reguluje się ją niepoprawnie, a nawet w sposób niewywołujący zamierzonych skutków prawnych – pisze prawnik w kancelarii Baker & McKenzie Gruszczyński i Wspólnicy sp. kom.
Może to mieć bardzo negatywne skutki zarówno dla spółki/przedsiębiorstwa państwowego (przez ograniczenie jej aktywów niematerialnych, które pozostaną własnością menedżera, a nie spółki/przedsiębiorstwa), jak i dla menedżera, kiedy okaże się, że bez dodatkowego wynagrodzenia przeniósł na swojego pracodawcę/spółkę, na rzecz której świadczy usługi zarządzania, autorskie prawa majątkowe do genialnego utworu. Często to właśnie ten utwór jest źródłem przyszłych, krociowych zysków spółki.
Jeśli jest to umowa o pracę
W odniesieniu do utworów pracowniczych podstawowe znaczenie dla regulacji kwestii prawno-autorskich ma ustawa z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (ustawa).
Zgodnie z art. 12 ustawy, jeżeli jej przepisy lub umowa o pracę nie stanowią inaczej (a stanowią inaczej w zakresie utworów będących programami komputerowymi i dziełami naukowymi), pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe do niego w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron. Dlatego bardzo istotne jest precyzyjne wskazanie zakresu obowiązków menedżera. W pierwszej kolejności takie obowiązki powinny zostać wskazane wprost w kontrakcie, wtedy zawężone będzie do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta