Rodzina na dobre i na złe, czyli męskie muzykowanie
Waglewski, Fish i Emade długo się zarzekali, że nie nagrają razem rodzinnej płyty. Dobrze, że zmienili zdanie.
Kiedy Waglewscy zagrali po raz pierwszy piosenki z albumu [męska muzyka], nie było wiadomo, jaka jest ta ich nowa muzyka, bo nic nie było słychać. Mimo to dumny jak paw senior rodu rzucał na lewo i prawo: “To moja najlepsza płyta!”. Rzeczywiście, piosenki słuchane z płyty, by użyć cytatu z Małego Wu-Wu – robią “wrażenie kolosalne”.
Przede wszystkim – dominujące na płycie kompozycje Wojciecha Waglewskiego, które otwierają nowy etap w jego twórczości. Oczywiście komplementy pod adresem nujazzowych dokonań Voo Voo nie były czczą uprzejmością. Gdyby jednak powstał kolejny album utrzymany w tej samej stylistyce – można byłoby mówić o muzycznym déja vu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta