Izrael mniej obcy dla Arabów
Po zamachu na Rabina
Izrael mniej obcy dla Arabów
Zamach na premiera Icchaka Rabina, dokonany przez żydowskiego fundamentalistę, stał się dla Izraela -- w oczach wielu Arabów -- swoistą "kartą wstępu" do arabskiego orientu, w którym na palcach jednej ręki policzyć można państwa nie mające wswej najnowszej historii przewrotów wojskowych czy zamachów stanu. Co prawda w Izraelu morderstwo premiera nie było związane z próbą zamachu stanu, lecz atakiem fanatyka, wydarzenie to włączyło tak bardzo odróżniające od swych sąsiadów państwo do rodziny narodów, w których przewroty są chlebem powszednim.
Wszystkie kraje otaczające Izrael doświadczyły przewrotów wojskowych (Egipt, Syria, Irak, Libia, Sudan) , wojen domowych (Liban) czy wreszcie krwawych zamachów na przywódców (Jordania i Egipt) . Jedynym państwem, w którym rządy powstawały w wyniku wyborów, a sprawujący władzę zostali do tego powołani przez demokratycznie wyłoniony parlament, był Izrael. Z tego powodu był on -- oprócz wielu innych różnic i sprzeczności interesów -- "obcy na oriencie". Ten fakt był zresztą jednym z zasadniczych elementów antyizraelskiej propagandy w świecie arabskim od chwili powstania tego państwa przed prawie pół wiekiem.
Już nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta