Kiedy dotrze do polskich brzegów?
Szybki transport morski
Kiedy dotrze do polskich brzegów?
Podróż ze Szwecji do Polski najkrótszą z tras morskich trwa kilka godzin. Promy pokonują ją w jeden dzień lub noc, a podróżni tracą wiele czasu z dwóch dni wolnych weekendu. Odległość tę współczesna jednostka o dużej prędkości może pokonać w trzy, cztery godziny, zabierając nie tylko pasażerów, ale i samochody. Kiedy takie połączenia obsługiwane przez statki, mknące z prędkością 70--80 km/ godz. zdominują pasażersko-samochodowy ruch na trasach bałtyckich? Tak jak to już ma miejsce w wielu rejonach na świecie -- u wybrzeży Norwegii, w Kanale Angielskim czy na wielu akwenach Dalekiego Wschodu -- wokół Australii, Japoniii czy w pobliżu takich miast jak Hongkong i Singapur? Kto zainwestuje niezbędne fundusze w budowę lub wyczarterowanie statków szybkich na trasy bałtyckie do portów polskich? Czy nastąpi to zanim oddane będą pierwsze odcinki autostrad polskich Północ -- Południe? Czy jesteśmy w Polsce gotowi technicznie do budowy statków szybkich?
Sytuacja na świecie
W wielu krajach statki morskie o dużej prędkości przejęły znaczny procent przewozów pasażerów, samochodów, a nawet kontenerów. Dwa historyczne momenty warte są przypomnienia: przekroczenie Kanału Angielskiego przez pierwszy poduszkowiec w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta