Słonie do lamusa
Weterani Hannibala nie ustępowali wojskom Scypiona. Wtedy na pole walki powróciła konnica
Mimo subtelnego planu taktycznego każdego z wodzów bitwa pod Zamą przypominała starcie dwóch niezgrabnych bokserów, którzy stanęli naprzeciw siebie i okładali się tak długo, aż jeden z nich padł. Ale po kolei.
Na podstawie liczb podanych przez starożytnych dziejopisów – jak zwykle nie można brać ich za pewnik – szacuje się, że armia Hannibala liczyła ponad 35 tys. piechoty, 4 tys. jazdy i ponad 80 słoni, a armia Scypiona niemal 30 tys. pieszych i 6 tys. jazdy, z czego dużą część stanowiła wyborna numidyjska konnica Masynissy. Kartagińczycy zwykle widzieli Numidyjczyków po swojej stronie i bardzo miało ich tym razem zabraknąć; Hannibal zdołał pozyskać jedynie niewielkie oddziały numidyjskie.
Piechota rzymska została uszykowana w tradycyjny sposób: w trzy szeregi, nazywane kolejno hastati, principes i triarii. W tym szyku między oddziałami ustawionymi w prostokąty pozostawiano odstępy umożliwiające ruch poszczególnych formacji, tak że cała armia przypominała z lotu ptaka szachownicę. Scypion ustawił jednak formacje w kolumny,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta