Jerzego Narbutta życie służebne
Po podpisaniu „Listu 59” Jerzy Narbutt został objęty zakazem druku. Publikował w drugim obiegu, lecz środowiska opozycyjne uważały, że jest „nadto patriotyczny” i, jak sam mówił, jego pisarstwo „życzliwie przemilczały”
Gdyby dorobek pisarski Jerzego Narbutta ograniczyć do jednej – jedynej zresztą w jego obejmującej 19 książek bibliografii – powieści: „Ostatnia twarz portretu”, i tak autor zasługiwałby na honorowe miejsce w dziejach współczesnej literatury polskiejA przecież poza tą arcydzielną powieścią napisał kilka zbiorów znakomitych opowiadań, parę tomów wierszy, wreszcie mnóstwo artykułów i esejów, sukcesywnie wydawanych ostatnimi laty przez Wydawnictwo Unia Jerzego Skwary. Nie można powiedzieć, by ta twórczość pozostała całkowicie bez echa – w zeszłym roku prezydent Lech Kaczyński odznaczył Jerzego Narbutta Komandorią Orderu Odrodzenia Polski. Ale poza, powiedziałbym, wtajemniczonymi, wciąż mało kto słyszał o tym pisarzu przez Waldemara Łysiaka nazwanym największym żyjącym myślicielem polskim, a przez Jerzego Biernackiego „Wielkim Zamilczanym”.
Odpusty zupełne
Przy czym, o dziwo, wymazywaniem twórczości Jerzego Narbutta z kart literatury polskiej nie zajmowali się wcale komuniści. A przynajmniej nie wyłącznie oni. Owszem, po podpisaniu przez pisarza w 1975 roku „Listu 59”, wyrażającego protest przeciwko projektowanym zmianom w Konstytucji PRL, objęty został zakazem druku. Ale publikował wtedy na łamach dopiero co powstałej prasy drugoobiegowej, w „Zapisie”, „Spotkaniach” i „Opinii”. I nie kto inny, a jego potencjalny kolega z „Zapisu” – Wiktor Woroszylski o mało co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta