Forteca bez obrońców
W najlepszym wypadku groziła im szybka egzekucja, a w gorszym – zesłanie do pracy w kopalniach
Przełamanie zewnętrznych umocnień Masady przez Rzymian było początkiem końca obrońców. Normalna kolej rzeczy kazałaby nam się spodziewać zaciekłych walk o każdy dom, po czym honorowej kapitulacji powstańców lub krwawej łaźni zgotowanej im przez Rzymian w razie odrzucenia warunków poddania. Jasne, że legioniści wtargnąwszy do twierdzy, zwłaszcza takiej, która przez długie lata była reprezentacyjną siedzibą władcy, musieli się rzucić do grabienia znajdujących się tam bogactw. Los jeńców, jeśli udałoby się im przeżyć, też był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta