Kto pierwszy, ten lepszy
Światowe spółki internetowe próbujące podbijać nasz rynek nie wchodziły do Polski, by odgrywać rolę statystów, ale na razie taka im przypada.
Rankingi popularności witryn i ruchu w sieci, ujawniają prawdę gorzką dla gigantów Internetu. eBay, światowy potentat internetowych aukcji, po trzech latach w naszym kraju nie poprawia swej pozycji, przeciwnie, ostatnio spadł na czwarte miejsce wśród takich serwisów. Skype, globalny lider internetowego komunikowania się, który wszedł w trzeci rok działalności w Polsce, musiałby mieć aż 2 mln użytkowników więcej, aby dorównać Gadu-Gadu.
AOL, portal, który na świecie ma ponad 120 mln użytkowników, należący do medialnej i internetowej potęgi – Time Warner, po dwóch miesiącach od uruchomienia polskiej wersji przyciąga niewielką nawet jak na nasze warunki liczbę internautów, bo ok. 100 tys.
Wyjątkiem jest Google, ale gra w innej lidze niż rodzime serwisy. Oferuje głównie swoją wyszukiwarkę oraz systemy pozyskiwania reklam. Rozpoczął działalność w Polsce, szybko ulokował się na pierwszym miejscu w rankingu oglądalności witryn i nadal się na nim utrzymuje z 11,3 mln użytkowników miesięcznie. Zgarnia też lwią część pieniędzy wydawanych na tzw. reklamę w wyszukiwarkach i reklamę kontekstową (dostosowaną do treści wyświetlanych stron).
Ciekawość, a nie chłód
Słaba pozycja światowych spółek internetowych na polskim rynku nie jest skutkiem uprzedzenia do nich ponad 14-milionowej społeczności polskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta