Czarna wdowa, czyli tajemnice Nelli Rokity
Najbardziej rozpoznawalna kobieta w polskiej polityce. By zrobić medialną karierę, wystarczyło jej kilka tygodni. Ale jest to kariera specyficzna, przynajmniej jak na poselskie ławy. Być może nieprzypadkowo o Nelli Rokicie, obecnej posłance PiS, jest cicho
Mówi z wyraźnym rosyjskim akcentem, nie rozstaje się z czerwonym kapeluszem i do niedawna z białymi koronkowymi rękawiczkami. Przez lata lubiła chodzić w szpilkach i męskich skarpetkach jednocześnie. Po prostu nie wiedziała, że jedno z drugim się nie łączy.Jest Niemką pochodzącą z Kirgizji i żoną prominentnego polityka, niedoszłego premiera z Krakowa, Jana Rokity. Jej obecność w telewizyjnym studio daje gwarancję, że będzie powiew egzotyki. Nie tylko przez to, jak mówi – a mówi jak typowy ekstrawertyk, ze swadą i żywiołową gestykulacją, kalecząc polski język. Ale także przez to, co mówi. Nie przypomina to w niczym dyplomatycznego języka polityki. Potrafi powiedzieć, że „Stefan Niesiołowski jest pajacem, a Bronisław Komorowski chodzi na sznurku”. Bywa szczera do bólu, szokując tym słuchaczy. I zdarza się, że wprawia ich w zażenowanie. Bez żadnego problemu potrafi w jednej wypowiedzi zawrzeć dwie sprzeczne tezy. Zdaniem psychologów ma dużą tolerancję na niespójności we własnych wypowiedziach. I nie ma żadnego problemu z tym, aby się z kimś nie zgodzić. Sama siebie reklamuje jako osobę, która „łamie reguły” i tę, która „wprowadziła do polityki element szczerości”.
Inteligentna „głupia blondynka”
Mówi, co myśli, i czasami mówi za dużo – ocenia przyjazna jej koleżanka, z którą wspólnie działały w pierwszej partii Nelli Rokity,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta