Spór o wiceprezesa NBP
Premier Tusk skorzystał z konstytucyjnych uprawnień i zablokował powołanie prof. Witolda Kozińskiego na stanowisko wiceprezesa NBP. Premier miał prawo tak uczynić, bo składając podpis, musi być przekonany o słuszności decyzji, ale też gotów odpowiadać za nią przez Sejmem. Ale nadmierne przeciąganie sporu nie wydaje się w interesie żadnej ze stron.
Konflikt wokół nominacji wywołuje pytania, czy ingerencja szefa rządu nie jest zamachem na niezależność banku centralnego i czy personalne przepychanki nie wpłyną negatywnie na rynki finansowe. Odpowiedź na pierwsze pytanie może być przecząca. Tak już jest, że władze banków centralnych zwykle nie wybierają się same. W wielu krajach (we Francji czy Szwajcarii) to rząd mianuje członków władz banku, w Niemczech czyni to prezydent na wniosek rządu. To szefowie rządów krajów strefy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta