Polski film wojenny – reaktywacja
Aż dziewięcioro polskich reżyserów ma w planach filmy o II wojnie światowej i pierwszych latach powojennych. Komercyjny sukces obrazu Andrzeja Wajdy dowodzi, że mogą liczyć na dużą widownię
Pierwszy na plan zdjęciowy wszedł Ryszard Bugajski, który realizuje opowieść o życiu generała Emila Fieldorfa, uczestnika wojny obronnej 1939 roku, dowódcy Kedywu AK, skazanego w 1952 roku w sfingowanym procesie na karę śmierci.
W filmie „Nil” pojawią się retrospekcje z czasów II wojny światowej, przede wszystkim obszerna sekwencja słynnego zamachu na generała SS Franza Kutscherę.
– To najbardziej spektakularna akcja, którą podczas wojny kierował Emil Fieldorf – mówi reżyser. – Było ich oczywiście więcej, napady na niemieckie placówki, pociągi itp. Chcę jednak się skupić na kilku latach powojennych, gdy generał wraca z gułagu na Uralu i próbuje od nowa poukładać swoje życie. Naiwnie wierzy, że władza ludowa da mu spokój. Niestety, jest inaczej.
Produkcja „Nila” jest efektem sukcesu, jaki odniósł spektakl telewizyjny „Śmierć rotmistrza Pileckiego”, zrealizowany przez Bugajskiego w 2006 roku. Po emisji z propozycją nakręcenia fabuły o Fieldorfie zwróciła się do niego Fundacja Filmowa Armii Krajowej.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta