Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na szczęście się nie udało

31 maja 2008 | Plus Minus | Joanna Mieszko-Wiórkiewicz
Berlin, luty 1968, protest przeciwko wojnie w Wietnamie, demonstranci niosą portret Ho Chi Minha
źródło: EKPICTURES
Berlin, luty 1968, protest przeciwko wojnie w Wietnamie, demonstranci niosą portret Ho Chi Minha
Rudi Dutschke, jeden z przywódców rewolty studenckiej w Berlinie
źródło: EKPICTURES
Rudi Dutschke, jeden z przywódców rewolty studenckiej w Berlinie
Götz Aly
źródło: Rzeczpospolita
Götz Aly

Może jestem pesymistą, ale sądzę, że istnieje coś takiego jak żądza krwi, która może być trudna do opanowania w grupie - mówi Götz Aly, historyk niemieckiego nazizmu.

Rz: W Niemczech trwają obchody rocznicy rewolty studenckiej 1968 roku. Pan jako jeden z kombatantów, wówczas maoista i członek tzw. Czerwonych Komórek (Rote Zellen), zamiast prasować sobie dzisiaj koszulę na zbliżające się akademie, rozprawia się z towarzyszami walki sprzed lat w książce, która wzbudza w Niemczech gwałtowne kontrowersje. Co pana zdaniem osiągnęło słynne pokolenie ’68? Nic. Zupełnie nic.

W tym „nic” ma pan przecież także swój udział. Tradycyjny pociąg do samokrytyki?

Nie, ale w Niemczech istnieją dwa warianty oceny tego pokolenia: jeden mówi, że jesteśmy odpowiedzialni za wszystko, co złe: że szkoły są takie niedobre, że niedobre uniwersytety, że media są lewicowe, że młodzież rozpuszczona, za duża tolerancja wobec imigrantów i że w ogóle wszystko się rozłazi. A drugi wariant, który głoszą sami uczestnicy rewolty, to ten, że bez nas byłby tu skostniały, półnazistowski, okropny kraj. Umyślnie wyostrzam na obu biegunach, ale takie dwie wersje spotykamy na każdym kroku. Obie błędne.

A pan ma swoją, jedyną prawdziwą?

Pokolenie roku ’68 było pierwszym urodzonym po wojnie. Myśmy wpadli w konflikt, którego sobie sami nie stworzyliśmy i nie potrafiliśmy go pokonać. Nasi rodzice okupowali Europę, w tym Polskę jako żołnierze Wehrmachtu, SS i gestapo. Trzeba to sobie wyobrazić: 18 milionów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8027

Spis treści

Pierwsza strona

Ekonomia

Alitalia: sprzedaż od nowa
Analitycy o TVN
Berlin uszczelnia poufność
Bezrobotni Niemcy
Ceny ropy naftowej wreszcie spadają
Cytat dnia
Duża strata NBP
Dwa miliardy z PZU Życie
Fiszka wicepremiera Pawlaka jaskółką zmniejszenia biurokracji
Ford zwolni dwa tysiące osób
GPW wciąż w marazmie
I znów zawieszona emisja
Inwestorzy ufają EADS
Jaka jest rola kapitału z zagranicy na giełdzie w Warszawie?
Kalendarium gospodarcze
Kolejny doskonały kwartał dla polskiej gospodarki
Koniec papierowych biletów lotniczych – biura podróży mogą stracić klientów
Kto odpowie za drogą ropę
Kupuj ComArch
Kupuj Lotos
Lepiej w USA
Liczba dnia - 7,7 proc. wyniosło bezrobocie w kwietniu
Mamy na celowniku kilkanaście spółek
Na giełdzie zapanuje stagnacja
Na rynku zbóż nadal obniżki
Najgorzej w szydłowieckim
Nowa fabryka LCD
Nowe konkursy dla biznesu
Obniżona cena Polimeksu
Pesymiści z Londynu wróżą skok inflacji
Pilot w samochodzie
Polska powinna poprzeć lokalizację EIT na Węgrzech
Rekomendacja dla ING w dół
Rolnicy nie mają na KRUS
Rosną wydatki na systemy biometryczne
Rozmowy o górnictwie bez przełomu
Ruszyły konkursy na inwestycje w ekologię
Rząd chce uwolnić handel państwową ziemią
Spółki warte pół miliarda dla PW Rzeczpospolita
W Biedronce znów myślą o GPW
W pętach biurokracji
Więcej Arki w Agorze
Wydajemy coraz mniej pieniędzy z Unii
Wyższa składka do OFE?
Zakaz dla pasz GMO
Zawodowy zarząd w PIU
Zbyt częste wstrząsy przy polskich drogach
Złe prognozy na 2009 r.
„Solidarność” w obronie stoczni
Zamów abonament