Koktajl polityki i punk rocka
Szaleńcze tempo, dynamiczne aranżacje i fantastyczna reakcja publiczności. Artysta dowiódł, że nie ustaje w muzycznych poszukiwaniach
Manu Chao znany ze studyjnych albumów i Manu Chao na scenie to dwaj różni wykonawcy. Pierwszy umiejętnie łączy reggae z rytmami latynoamerykańskimi, drugi doprawia ten muzyczny koktajl ostrym gitarowym graniem. Mieszanka jest piorunująca.
Jego płyty bywają do siebie podobne – nie waha się powtarzać niektórych tematów czy wielokrotnie stosować sprawdzonych efektów. Ale żaden występ Manu nie jest taki sam jak poprzedni. Interpretacje wpisują się w nastrój wieczoru. Mogliśmy się o tym przekonać podczas wtorkowego koncertu na Wyspie Piaskowej we Wrocławiu, chyba najlepszego z trzech, jakie artysta dał dotąd w Polsce. Na scenę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta