Sto tysięcy złotych na auto, ale nie na lokal
Ceny mieszkań na Starym Mieście rządzą się swoimi prawami i są z reguły wyższe niż średnia w dzielnicy
Rz: Mając 100 tysięcy złotych, trudno dziś myśleć o zakupie mieszkania.
Rafał Ignaszewski: W dużych miastach praktycznie nic nie można kupić za taką kwotę. Dożyliśmy takich czasów, że 100 tysięcy złotych to kwota raczej na zakup średniej klasy samochodu niż nieruchomości. Chyba że mamy zamiar dokonać zakupu w jakimś małym miasteczku, gdzie ceny wciąż są relatywnie niskie.
Z danych biura nieruchomości Emmerson wynika, że co prawda ze 100 tys. zł nie ma czego szukać na rynku pierwotnym, ale w takich miastach, jak Katowice, Łódź czy Szczecin można się już pokusić o zakup małego mieszkanka na rynku wtórnym.
Rzeczywiście w Katowicach kwota 100 tys. złotych wystarcza na zakup kawalerki do powierzchni około 30 mkw. Zazwyczaj chodzi o stare zasoby mieszkaniowe z wielkiej płyty i nie w każdej dzielnicy. Na przykład w Łodzi będą to Widzew, Polesie czy nawet Śródmieście. Ta ostatnia lokalizacja to nie przypadek. Śródmieście kojarzy się zazwyczaj z najwyższymi cenami, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta