Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wszyscy płacimy za igrzyska

28 lipca 2008 | Sport | Paweł Wilkowicz
Dziś wydaje się niewyobrażalne, by jakiś kraj wydał na igrzyska więcej niż Chińczycy
autor zdjęcia: Claro Cortes IV
źródło: REUTERS
Dziś wydaje się niewyobrażalne, by jakiś kraj wydał na igrzyska więcej niż Chińczycy

Od ćwierć wieku prawdziwe hasło kolejnych olimpiad to nie „Szybciej, wyżej, mocniej”, ale „Drożej, więcej, bardziej wystawnie” – i przede wszystkim z kieszeni podatników

Właśnie dobiegł końca tydzień olimpijskich pożegnań. W większości krajów w ostatnich dniach odprawiano do Pekinu najliczniejsze grupy sportowców i niemal wszędzie sceneria była podobna: głowa państwa lub rządu, ministrowie, ślubowanie, przemówienia i orędzia. Naszych olimpijczyków żegnał premier Donald Tusk, niemieckich prezydent Horst Köhler, amerykańską ekipę prezydent George W. Bush przyjął w Białym Domu.

– Jeśli potrzebujecie 62-letniego kolarza górskiego, to jestem do dyspozycji – mówił Bush, puszczając oko do działaczy amerykańskiego komitetu olimpijskiego (USOC). Podobne żarty to podczas takich uroczystości stały punkt programu, obok wezwań, by godnie reprezentować swój kraj. Nikt za to nie mówi głośno tego, co pewnie ma na końcu języka: „I nie zapominajcie, ile w was zainwestowaliśmy”.

Rządy bawią się w wojnę

Igrzyska olimpijskie bardzo szybko z rozrywki bogatych dżentelmenów zmieniły się w bezkrwawe bitwy państw toczone za pieniądze podatników. Niektóre rządy zaczęły finansować przygotowania sportowców jeszcze wówczas, gdy olimpiada była dość zabawną imprezą rozciągniętą w czasie na wiele tygodni. Potem, podczas zimnej wojny, Wschód miał swój system fikcyjnych etatów dla sportowców, a Zachód stypendiów, które spełniały podobną rolę. ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8076

Spis treści

Nieruchomości, budownictwo

Ceny wywoławcze zbyt wygórowane
Czynności zwykłego zarządu
Gdy mieszkańcy nie chcą remontu
Głosowanie we wspólnocie
Jak urzędnicy liczą powierzchnię
Jak zmusić zarząd do przeprowadzenia remontu
Kamienicznicy walczą o odszkodowania
Kiedy płytki odpadają na tarasie
Lokale w kameralnych blokach albo bliźniaki
Lokali na rynku jest ciągle za mało
Marzymy o Mokotowie, a mieszkamy na Białołęce
Mieszkania do remontu pilnie poszukiwane
Mieszkania na Kabatach dla klienta z zasobnym portfelem
Możliwe podwyżki 4 – 5 proc.
Największa podaż na Mokotowie
Najwyższe ceny obowiązują w samej stolicy
Niebezpieczna zgoda domniemana
Nieruchomości pod drogi
Nowe mieszkania za parę miesięcy z certyfikatem
Nowości - co proponują producenci mebli
Ogrodnicy budują i sprzedają apartamenty
Pośrednicy rekomendują
Przedwojenna rezydencja ambasadora
Reklamowe bonusy
Remontujemy i urządzamy mieszkanie: brać kredyt czy wyłożyć gotówkę
Różnice w cenach wynikają z marży
Sam bank ziemi to za mało
Solec za 8 tysięcy złotych
Sto tysięcy złotych na auto, ale nie na lokal
Tańsze działki mogą zmienić ceny mieszkań
Ulubione dzielnice nie zmieniają się od lat
W dużym mieście na mieszkanie trzeba mieć co najmniej 200 tysięcy złotych
W skrócie
Warto inwestować w nowoczesne powierzchnie handlowe
Wspólny płot
Wykup strychu
Wysokie czynsze zachęcają deweloperów do inwestycji w nowe powierzchnie
Wywłaszczanie nieruchomości
Ziemia pod domy i kawałek kamienicy do wzięcia

Nieruchomości w Małopolsce, na Śląsku i Lubelszczyźnie

Zamów abonament