Włosi na dopingu od mafii
We Włoszech zażywanie niedozwolonych środków dopingujących jest powszechne. Mafia liczy zyski - pisze nasz korespondent z Rzymu
Włochy to bardzo usportowiony kraj. W Rzymie po obu stronach Tybru biegną trasy rowerowe zawsze pełne cyklistów, wrotkarzy i biegaczy. Nieco bliżej brzegu kilometrami ciągną się korty, baseny, boiska, przystanie wioślarskie i kajakowe. Oczkiem w głowie ośrodków parafialnych są boiska, po których księża uganiają się z młodymi wiernymi za piłką. Niezliczone trasy, siłownie i baseny, którymi usiany jest cały kraj, służą aż 12 milionom Włochów i Włoszek, którzy czynnie uprawiają sport.
Z danych włoskiej policji, sondaży i szacunków wynika, że aż pół miliona włoskich niedzielnych sportowców sięga teraz po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta