Demokraci nie interesują się Polską
Polska ma mało przyjaciół w amerykańskich elitach. W Ameryce nie ma prasy, która interesowałaby się Polską, nie ma ważnych ludzi, którzy by o niej mówili – twierdzi amerykański publicysta Douglas Turner w rozmowie z Piotrem Zychowiczem
Rz: Czy w zakończonym europejskim tournée Baracka Obamy czegoś zabrakło?
Douglas Turner: Polski! Obama zamiast pojechać z naprawdę ważną wizytą do Warszawy, wolał się uśmiechać do zakochanych w nim londyńskich, paryskich i berlińskich mediów.
Dlaczego wizyta w Polsce miałaby być ważniejsza od wizyt w mocarstwach Europy Zachodniej?
Bo to Polska jest zagrożona przez imperialne ambicje Rosji i to Polska, a nie Europa Zachodnia, potrzebuje wsparcia Stanów Zjednoczonych. Niestety, Obama, podobnie zresztą jak większość amerykańskiej klasy politycznej, nie ma zielonego pojęcia o tym, co się dzieje w Europie. Nie myślą o tym ani demokraci, ani republikanie. Tymczasem mamy do czynienia z odbudową rosyjskiego imperializmu. Wynika to nie tyle z postsowieckich sentymentów, ile z głębi rosyjskiej duszy. Władimir Putin nie chce zbudować nowego Związku Sowieckiego. On chce restaurować carat, który będzie narzucał swoją wolę sąsiadom.
Czy kandydat demokratów na prezydenta USA jest przygotowany, by sprostać temu wyzwaniu?
Myślę, że Obama nie wie, że tego typu zagrożenie w ogóle istnieje. Po prostu takie problemy nie zaprzątają jego umysłu. A ludzie z jego otoczenia nie są nastawieni specjalnie przyjaźnie wobec Polski. Polska ma bardzo niewielu przyjaciół w amerykańskich elitach. Można nawet powiedzieć, że nie ma ich tu wcale. A...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta