Dozorcy zamiatali, teraz ich zmiotą
Po 20 lat w tych samych domach myli schody, odgarniali śnieg. Teraz idą na bruk. Urzędnicy rozkładają ręce – takie jest prawo
Zaczynałam od trzech etatów i kilku budynków, ostatnio byłam na niecałej „połówce”, a teraz dostałam wymówienie – żali się jedna ze śródmiejskich dozorczyń.
– Przez 23 lata zajmowałem się tym domem, znałem wszystkich, byliśmy zaprzyjaźnieni – opowiada Stanisław Bazyl, dozorca z ul. Lwowskiej. – Często lokatorzy prosili mnie o drobne naprawy. Zawsze pomagałem.
Jeszcze kilka lat temu dzielnica zatrudniała ponad 600 dozorców. Teraz zostało niespełna 200, a kolejni gospodarze domów komunalnych dostają wymówienia.
Zwalniani są ci, którzy sprzątali w tzw. budynkach wspólnotowych. Takich, gdzie przynajmniej jeden...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta