Przewodniki po mieście, którego już nie ma
Gdzie tańczył Konwicki, dlaczego Hłasko stłukł lustro w Spatifie? Tego dowiemy się z „Bedekera warszawskiego”. Podobne ciekawostki pojawiają się też w innych książkach, które wkrótce mają zostać wznowione
Bedeker – jak sama nazwa wskazuje – jest przewodnikiem. Ale przewodnikiem innym – raczej podaną z przymrużeniem oka, trochę ciekawostkową, a trochę plotkarską gawędą o Warszawie lat 50. Pikantna anegdota walczy tu o lepsze ze statystyką. A horyzont opisywanych tematów rozciąga się od kwestii gastronomiczno-alkoholowych, poprzez salony fryzjerskie, warszataty krawieckie i kioski MO, na urzędach, uczelniach czy po prostu portretach ludzi skończywszy.
Jazzem zdemoralizowani
W około setce wypełniających książkę miniaturowych felietonikach język Budrewicza skrzy humorem, kapitalnym dziennikarskim wścibstwem, ale też ciekawością i znajomością życia miasta od podszewki.
„Starzejemy się moi drodzy”. – tonem komentatora sportowego opisuje jedną z potańcówek w Jazz Clubie przy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta