Problem z patrolówką
MON powtórzy przetarg wart 360 milionów złotych. Zmienią się jego zasady, potencjalni oferenci pozostaną ci sami – wśród nich Iveco i AMZ z Kutna
Mimo zagrożenia dla polskich konwojów w Afganistanie MON nie udało się kupić opancerzonych samochodów patrolowych, które zastąpiłyby mało bezpieczne humvee. Do przetargu nie przystąpił żaden z producentów.
Armia w ekspresowym tempie – w ramach tzw. pilnej potrzeby operacyjnej – miała zamówić najpierw 40, a potem jeszcze 140 lekkich opancerzonych samochodów patrolowych za ponad 360 mln zł. Pierwsze LOSP miały chronić żołnierzy w przyszłym roku. Zaproszenia do konkursu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta