Klapsy to rzecz niepotrzebna
Rzecznik praw dziecka Marek Michalak wyjaśnia, dlaczego napisał list do uczniów i do czego potrzeba mu więcej kompetencji
Rz: Na początek roku szkolnego napisał pan do uczniów: „Nikt nie ma prawa Was bić ani poniżać. Nikt nie ma prawa Was obrażać. Macie prawo być wysłuchani w każdej sprawie, bez względu na wyniki w nauce”. Dlaczego takie słowa?
Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka: To nie jest niczym dziwnym. Te słowa są streszczeniem praw zawartych w konwencji o prawach dziecka. Przypomnieniem, że należy ich przestrzegać. Broń Boże, nie zachęcam do obniżenia lotów w nauce. Początek roku to sytuacja, kiedy mogę dotrzeć do dzieci z informacją, że mają swego rzecznika. List to akcent pokazujący: jestem dla was. Ale przypominam też dzieciom, że dorośli także mają swoje prawa, że każdy powinien być traktowany z szacunkiem.
W liście podaje pan numer telefonu (022 696 55 50), na który dzieci mogą zadzwonić, gdy ktoś łamie ich prawa.
Czyli kiedy?
Dziecko może dzwonić w każdej sprawie. Przy telefonie pracują prawnicy, psycholodzy i pedagodzy. Są to osoby profesjonalnie przygotowane do udzielania porad i podejmowania interwencji.
A jeśli zadzwoni ze skargą, że dostało klapsa? ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta