Rodzynek z Krakowa
Jako notoryczny sympatyk futbolu staram się przekonywać czytelników do tego sportu i z przykrością sobie uświadamiam, że z każdym kolejnym tygodniem mam coraz mniej argumentów. O meczach reprezentacji, dla dobra ogółu, już nie wspomnę. Ale wrócili na boiska piłkarze ligowi, a wraz z nimi wszystkie bolączki ekstraklasy. Byłem na meczu Legii z Arką, czyli drużyny trzeciej z drugą. Pozycje obydwu klubów w tabeli w każdej normalnej lidze dawałyby gwarancje wysokiego poziomu emocji i na boisku, i na trybunach.
U nas dwie czołowe drużyny grały na poziomie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta