Z Okęcia nie korzystamy
Lotnisko Szczecin-Goleniów. Szybciej, taniej, wygodniej – w Szczecinie trwa wyścig inwestycji komunikacyjnych. Jednym z elementów tego wyścigu jest modernizacja lotniska, które w połowie jest realizowane ze środków unijnych
Celina Skrobisz, rzecznik prezydenta Szczecina, często korzysta z połączeń lotniczych z lokalnego lotniska. – Niemal wcale nie latamy z Okęcia. Jest nam po prostu za daleko do Warszawy. Nasze lotnisko jest małe, ale nowoczesne i przyjazne. Poza tym kiedy ostatnio leciałam do Londynu, odprawa z Goleniowa trwała tylko 20 minut. A słyszałam, że na Okęciu trzeba czekać nawet dwie godziny – mówi Celina Skrobisz.
Cztery godziny
Wyścigowi komunikacyjnemu patronuje najmłodszy w historii Szczecina prezydent miasta Piotr Krzystek (35 l.). – Autostrady, kolej, samoloty. To ma współgrać ze sobą. Będziemy modernizować połączenia kolejowe z Warszawą, bo przecież nie można jechać do stolicy, tak jak teraz, sześć godzin – mówi. – Po modernizacji mają być góra cztery godziny do Warszawy, bo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta