Chodzi o głowę prezesa Janusza Kurtyki
Myślenie, że trzeba poświęcić mnie, aby ratować Instytut, to ślepa uliczka – mówi historyk
Rz: Dlaczego zrezygnował pan z pracy w IPN?
Sławomir Cenckiewicz: Ze względu na brutalne ataki i naciski na IPN ze strony polityków. W swoim oświadczeniu wspomniałem o telefonie marszałka Senatu Bogdana Borusewicza. W poniedziałek dzwonił on do dyrektora gdańskiego oddziału IPN i czynił mu zarzuty w związku z tym, że do jego szkoły (choć nie jest to prywatna szkoła pana marszałka), Zespołu Szkół Plastycznych, zaproszono małżeństwo Gwiazdów i Krzysztofa Wyszkowskiego. To tylko jedna z lekcji realizowanych w ramach programu edukacyjnego IPN. Zresztą tydzień wcześniej w tej samej szkole był pan marszałek. Nie była to pierwsza interwencja w tej sprawie, w zeszłym tygodniu do IPN dzwoniła przedstawicielka biura pana marszałka Małgorzata Gładysz, która w obcesowy sposób atakowała kierowniczkę pionu edukacyjnego panią Justynę Skowronek. Mówiła o „oszołomach” – chodziło o Gwiazdów.
Borusewicz twierdzi, że nie naciskał na pańskie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta