Firmowe życie – czyli pytania czytelników „Rz”
Problem, który omówimy 24 września
Pomoc nie z wyboru
Pracuję od 8 miesięcy w firmie filmowo-produkcyjnej na stanowisku asystenta kierownika produkcji. Jest to moja pierwsza praca w branży, bardzo mi na niej zależy. Staram się pokazać z jak najlepszej strony, pomagać kolegom, ale znalazłem się z tego powodu w bardzo trudnej dla mnie sytuacji. Sekretarka, pani M., bardzo miła kobieta, blisko pięćdziesięciolatka, pracuje w naszym biurze również od niedawna, po kilkuletniej przerwie w pracy. Ma duże kłopoty z obsługą komputera i innych urządzeń elektronicznych, dlatego stale się mną wyręcza. Piszę za nią różne pisma, wysyłam, odbieram faksy itd. To bardzo czasochłonne, a muszę wykonywać i swoją, i jej pracę. Pani M. udaje się jakoś w tym wszystkim funkcjonować, ale dla mnie jest to duże obciążenie. Jak mam wybrnąć z takiego układu? Nie chciałbym w tym wszystkim skrzywdzić pani M.
—asystent