Ujemne punkty zamkną drogę do aplikacji
Ułatwienia w dostępie do aplikacji proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości są pozorne. Po wprowadzeniu ujemnych punktów trudniej będzie zdać egzamin
Zgodnie z projektem ustawy nabór na aplikacje prawnicze ma być poprzedzony państwowym egzaminem prawniczym I stopnia – jednym wspólnym dla wszystkich aplikacji: adwokackiej, radcowskiej i notarialnej. Teraz odrębne egzaminy mają różny poziom.
Egzamin będzie jednak formalnie trudniejszy, tzn. zdający musi poprawnie odpowiedzieć na większą część pytań.
Wiele zależeć będzie więc od stopnia ich trudności.
– To już kwestia nie tyle prawa, ile komisji, która je przygotuje – przyznaje w rozmowie z “Rz” Magdalena Szymańska, naczelnik Wydziału Aplikacji Ministerstwa Sprawiedliwości.
Żonglerka procentami
Według obecnego systemu, aby zdać egzamin, należy zdobyć 190 punktów na 250 pytań. Nowa propozycja zakłada, że pytań będzie 220, a próg wyniesie 150 punktów. Na pierwszy rzut oka zostaje obniżony (190 z 250 to 76 proc., 150 z 220 to 68,2 proc).
To jednak złudzenie. Zostanie bowiem wprowadzone punktowanie odpowiedzi błędnych. Za każdą zostanie odebrany punkt. Rzeczywistą trudność egzaminu można ocenić przez wyliczenie, ilu odpowiedzi zdający musi być pewny, żeby zdać (dla zobrazowania załóżmy, że odpowiedź pewna jest rzeczywiście trafna, przyniesie punkt).
Przy obecnym systemie, by osiągnąć 190 punktów, zdający powinien być pewien 160 odpowiedzi. Odpowiadając bez przekonania na pozostałe 90, średnio trafia jedną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta