Dla Zachodu Izrael to czyste zło
Izrael przez długi czas cieszył się dużą sympatią na świecie. To się zmieniło po masakrach na palestyńskich uchodźcach w Sabrze i Szatili w Libanie w 1982 roku, których dokonały maronickie oddziały paramilitarne z Libanu - mówi Pierre-André Taguieff w rozmowie z Aleksandrą Rybińską
Rz:Wojna Izraela z Hamasem stała się na Zachodzie powodem do manifestacji nienawiści do Izraela. „Wszyscy jesteśmy Palestyńczykami” – oto motto wielu zachodnich intelektualistów. Skąd tyle niechęci do Żydów?
Te – często brutalne – manifestacje nienawiści do Żydów są w pierwszym rzędzie dziełem brodatych mężczyzn i kobiet w chustach, czyli islamistów. Wtórują im w tym środowiska zachodniej skrajnej lewicy, walczącej z imperializmem o sprawiedliwość dla Trzeciego Świata. Ci ludzie mają dwóch zdeklarowanych wrogów: Stany Zjednoczone i Izrael. To, że wielu zachodnich intelektualistów popiera sprawę palestyńską, ma jeszcze prostsze podłoże: Ci ludzie zawsze mieli i mają skłonności do ekstremizmu. Radykalizm, bez względu na to, czy to komunizm czy islamski fundamentalizm, zawsze ich pociągał.
Gdzie podziały się głosy rozsądku? Nawet żydowscy intelektualiści wolą chować głowę w piasek, niż bronić Izraela.
Izrael przez długi czas cieszył się dużą sympatią na świecie. To się zmieniło po masakrach na palestyńskich uchodźcach w Sabrze i Szatili w Libanie w 1982 roku, których dokonały maronickie oddziały paramilitarne z Libanu. Libańczycy widzieli w palestyńskich uchodźcach poważne zagrożenie. Palestyńczykom udało się jednak – dzięki zręcznie zorganizowanej kampanii propagandowej – przypisać odpowiedzialność za masakrę ówczesnemu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta