Mają pisać pod dyktando Brazylii
Portugalczycy burzą się przeciwko nowej pisowni narzucającej im zasady obowiązujące w byłej kolonii. Mówią, że to kapitulacja wobec latynoskiego kolosa
Zmiany, których celem było zbliżenie pisowni do wymowy, objęły około 2000 słów. Z wersji pisemnej usunięto spółgłoski, których się nie wymawiało (zamiast optimo – najlepszy, pisze się teraz otimo). Alfabet wzbogacił się o nowe litery: k, w, y; ma ich teraz 26. Tych trzech wcześniej wprawdzie używano, ale uchodziło to za błąd. W niektórych słowach zniknęły akcenty.
„Język należy do tego, kto nim mówi, na dobre i na złe. Będę pisał tak, jak dotąd” – skwitował reformę portugalski laureat literackiego Nobla José Saramago.
Ana Carolina Walczuk Beltrao, Brazylijka ucząca portugalskiego na Uniwersytecie Warszawskim, uważa reformę za formalność. – Ułatwi wymianę oficjalnych dokumentów między krajami, to jej największy atut – mówi „Rz”. Na razie uczy języka według starych zasad. – Będzie okres przejściowy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta