Michnik znów pozwał Zybertowicza
Adam Michnik żąda przeprosin i 20 tys. zł na cel społeczny od Andrzeja Zybertowicza za to, że nazwał go zaciekłym obrońcą agentów. Chodzi o wypowiedź dla „Rz” z 2008 r. Zybertowicz stwierdził, że pozwało go „dwóch agentów i ich zaciekły obrońca”. Zybertowicz przegrał już proces z redaktorem naczelnym „Gazety Wyborczej” za słowa: „Michnik wielokrotnie powtarzał: ja tyle lat siedziałem w więzieniu, to teraz mam rację”.
W październiku 2008 r. sąd nakazał doradcy prezydenta przeprosiny oraz wpłatę 10 tys. zł zadośćuczynienia. Po tym wyroku kilka tysięcy osób podpisało list otwarty do RPO w obronie wolności słowa.