Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bajka dobra na czas kryzysu

24 lutego 2009 | Kultura | Barbara Hollender
Danny Boyle i jego hinduscy aktorzy: Rubina Ali (po prawej) i Azharuddin Mohammed Ismail
źródło: REUTERS
Danny Boyle i jego hinduscy aktorzy: Rubina Ali (po prawej) i Azharuddin Mohammed Ismail
Sąsiedzi Azharuddina śledzą oscarową transmisję  na osiedlu slumsów  w Bandra pod Bombajem
źródło: AP
Sąsiedzi Azharuddina śledzą oscarową transmisję na osiedlu slumsów w Bandra pod Bombajem
Aktorzy  i ekipa „Slumdoga” celebrują kolejną statuetkę
źródło: AP
Aktorzy i ekipa „Slumdoga” celebrują kolejną statuetkę

„Slumdog. Milioner z ulicy” wygrał wszystko, co mógł. Z najważniejszych statuetek tylko trofea aktorskie powędrowały do innych filmów. A na scenie królowali oscarowi debiutanci

Wyróżniony 13 nominacjami „Ciekawy przypadek Benjamina Buttona” dostał zaledwie trzy statuetki. Z ośmioma oskarami wyszli z uroczystości w Kodak Theatre twórcy filmu „Slumdog. Milioner z ulicy”. Rozdęta, perfekcyjnie zrealizowana, ale dość pusta brytyjsko-amerykańska superprodukcja przegrała ze świeżością.

Tegoroczna uroczystość wręczenia Oscarów zamieniła się w wieczór hinduski. Na scenie królowały orientalne rytmy, po kilka Oscarów wyszli hinduscy twórcy, którzy dedykowali statuetki „to the people of Bombay”, grająca w tym filmie Freida Pinto wręczała jedną ze statuetek, a po czerwonym dywanie biegały dzieci z bombajskich slumsów. Ubrane w czarne smokingi, eleganckie sukienki i prosto z piekła przeniesione na najbardziej snobistyczną imprezę świata, same w sobie są osobnym tematem na film.

Statuetka dla Seana Penna to dowód na to, że akademicy stają się coraz mniej konserwatywni

Fakty nie kłamią: Ameryka zakochała się w biednym Hindusie, który w telewizyjnych „Milionerach” zdobywa fortunę. Wszystkiego, co umie, nauczyło go życie – ciężkie, spędzone na najnędzniejszych ulicach.

– Nie mieliśmy gwiazd, nie mieliśmy wielkiego wsparcia ani wystarczająco dużo pieniędzy, żeby zrobić wszystko, o czym marzyliśmy. Ale mieliśmy fantastyczny scenariusz, genialnego reżysera, wspaniałą ekipę, odważnych partnerów i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8251

Spis treści
Zamów abonament