Życie jako spektakl rysowania
Zmarł mistrz polskiej szkoły plakatu. Wedle metryki Franciszek Starowieyski miał 79 lat. Wedle mitu, który stworzył na swój temat, przeżył jednak 379 zim
Datował swoje prace wstecznie, odejmując 300 lat. Twierdził, że wcielił się weń duch XVII-wiecznego przodka.
Franciszek Andrzej Bobola Biberstein-Starowieyski chorował od wielu lat, ale zgodnie ze swym pseudonimem – Jan Byk – publicznie zachowywał pozory byczego zdrowia.
Urodzony w 1930 r. w majątku Bratkówka na Podkarpaciu, po wybuchu wojny musiał wraz z rodziną opuścić rodzinne strony. Wspomnienia o najwcześniejszym okresie życia zawarł w biograficznej książce „Opowieści o końcu świata”. Ta gawęda spisana przez Krystynę Uniechowską na początku lat 90. została zadedykowana „dzieciom ziemiańskim ku pamięci”.
Wydany dekadę później „Przewodnik zacnego kolekcjonera według Franciszka Starowieyskiego” również urozmaicił rodzinnymi anegdotami. Nie przyjmował do wiadomości istnienia PRL. Od początku starał się żyć tak, jak przystało na szlachcica. I nie dać się komunie. Ekstrawagancje, z których słynął, miały dwojaki sens – były formą autoekspresji i sposobem na przeciwstawienie się „urawniłowce”.
Dopingowany przez widzów
Chciał zostać inżynierem-wynalazcą, ale w 1947 r. zdał do liceum plastycznego w Szczekocinach. Na egzaminie dostał temat „Człowiek i drzewo”. No to narysował wisielca dyndającego na gałęzi. Już wtedy uwielbiał makabryczne żarty. Studia zaczął od krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych (1949 – 1952), potem przeniósł się do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta