Nowelizacja do poprawki
Jeśli urzędnik pomilczy za pieniądze 30 dni, nie sprzeciwiając się inwestycji, za płotem twojego domu wyrośnie wieżowiec lub magazyn – takie skutki według architektów i członków organizacji społecznych może nieść znowelizowane prawo, które pozwolenia na budowę zastąpi zgłoszeniami
Architekci i mieszkańcy skupieni w różnych stowarzyszeniach alarmują: ustawa powstała na zgniłym fundamencie. Zapowiadają, że jeśli wejdzie w życie, zaskarżą ją do Trybunału Konstytucyjnego i rzecznika praw obywatelskich. Będą też zabiegać o prezydenckie weto.
Zamiast pozwolenia na budowę – samo zgłoszenie inwestycji. Zgodnie z uchwalonymi przez Sejm zmianami tak właśnie mają wyglądać uproszczone procedury budowlane. Jeśli w ciągu 30 dni urząd nie sprzeciwi się zgłoszonej inwestycji, może ona ruszać.
– W ten sposób można dostać zgodę na budowę domu, apartamentowca czy fabryki – mówi Małgorzata Zamorska, radca prawny z kancelarii bnt Neupert, Zamorska & Partnerzy. – Wskutek bierności urzędu wiele inwestycji, nawet tych wątpliwych prawnie, może być więc realizowanych jedynie dlatego, że minął czas wniesienia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta