Zwycięstwo w stylu Justyny
Już w połowie biegu na 10 km było jasne, że wygra Justyna Kowalczyk. I zostanie wiceliderką Pucharu Świata
Tak biegnie przeziębiona, zmęczona popularnością i syta sukcesów po mistrzostwach w Libercu Justyna Kowalczyk: na każdym pomiarze czasu jest najlepsza, w połowie trasy ma 13 sekund przewagi nad najgroźniejszą rywalką, a na mecie ponad 22 sekundy. Na stadion wjeżdża z uśmiechem jak na rundę honorową, nawet za metą nie wygląda na zmęczoną.
Saarinen jest w PŚ za Polką, Majdić jeszcze przed. Następny bieg w czwartek w Trondheim
To już czwarte w tym sezonie zwycięstwo Polki w Pucharze Świata, a trzecie z rzędu, jeśli doliczyć też mistrzostwa świata. I kolejny start, po którym można uwierzyć, że zwyciężanie w biegach narciarskich to najprostsza rzecz pod słońcem. Druga na mecie Charlotte Kalla, uważana niedawno za najlepszą specjalistkę od biegu na 10 km stylem dowolnym, cieszyła się po biegu, jakby go wygrała. Pierwsze miejsce było zarezerwowane dla kogoś innego.
– Nokaut? No jakoś tak wyszło. Jestem trochę zaskoczona, nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta