Móżdżek po polsku z jajami
Na szczęście mamy młodych, zdolnych artystów, którzy nie kroczą wprawdzie w awangardzie światowej, ale za to czuwają i sprytnie zachodzą ją od tyłu – pisze felietonista
Poskarżył mi się znajomy, że omal nie spowodował wypadku, przeczytawszy na przydrożnym billboardzie ostrzeżenie: „Cellulit nie śpi”. Było to w nocy, więc przerażenie znajomego jest całkiem zrozumiałe. Na szczęście pod spodem widniała wskazówka: „spytaj twojego farmaceuty”. Znajomy złapał za telefon, zadzwonił do farmaceuty. I co usłyszał? Zaspany głos jego żony informujący, że farmaceuta śpi.
I jak może być w Polsce dobrze, skoro cellulit czuwa, a farmaceuci śpią w najlepsze? W czasach, kiedy wróg nie spał, przynajmniej partia czuwała.
Artysta czuwa
Dziś u nas czuwają już tylko artyści. Cała reszta chrapie, z uśpionymi przez kryzys politykami na czele. Mamy nie jedną, ale dobry tuzin partii politycznych – o niektórych nikt nawet nie słyszał, włączając w to ich kierownictwo – lecz żadna nie czuwa. Nastawiają parę dyżurnych pozytywek odgrywających te same melodyjki, aby stworzyć pozór życia, i w kimono. Byle do wiosny.
Na wiosnę szykuje się migracja. Miśki, wylazłszy z gawry, odlecą do ciepłych krajów. Sikorski do NATO, Fotyga do ONZ, Cimoszewicz do Rady...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta