Terapia trelem i gwizdaniem
Dr Maciej Kierył, lekarz anestezjolog, prekursor muzykoterapii
Rz: Oznaki przedwiośnia to coraz więcej ptasich głosów za oknem. Dźwięki ptaków są częścią stosowanej przez pana od ponad 20 lat muzykoterapii. W czym pomagają człowiekowi?
Dr Maciej Kierył: Ptasie trele, część muzykoterapii naturalnej – używanej dziś przez psychoterapeutów równie chętnie jak muzykoterapia klasyczna oparta na muzyce poważnej – dają nam przede wszystkim wrażenie oderwania od rzeczywistości. Jeśli zechcemy przez krótką chwilę się wsłuchać w ptasie odgłosy (w miastach też jest ich bardzo dużo), sprawimy swojemu organizmowi krótki urlop.
Umysł ludzki bowiem, niejako automatycznie, kojarzy ptasi śpiew z wakacjami, z wypadem za miasto, ze spacerem w parku – czyli z tymi chwilami, na które większość z nas nie ma w ciągu roku zbyt wiele czasu. Dlatego zalecam wsłuchiwać się w głosy ptaków choć na krótko, przy tym głęboko odetchnąć i zapatrzyć się w zieleń. Jeśli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta