Deficyt większy, podatki nie?
Dalsze cięcia wydatków państwa i zwiększenie składki rentowej są niemożliwe – twierdzi wiceminister finansów.
– Nie będziemy podnosić składki rentowej, bo to uderzyłoby w przedsiębiorców, a cięcia wydatków inwestycyjnych wiązałyby się z koniecznością zerwania już podpisanych umów i wypłatą odszkodowań – mówi „Rz” wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska.
Bez tych decyzji, przy stale malejących dochodach państwa, nie uda się utrzymać deficytu na poziomie zapisanym w budżecie. Oznacza to, że dotychczasowe deklaracje ministra finansów o trzymaniu deficytu w ryzach mogą być wkrótce nieaktualne. Większa dziura budżetowa może oznaczać m.in. wydłużenie drogi do euro.
– Nikt w rządzie nie traktuje deficytu jako czegoś ideologicznie zamkniętego – dodaje Michał Boni, szef zespołu doradców premiera.