Dopiero, gdy dach runął, urzędnicy pomogli
– To cud, że nikt nie zginął – mówią lokatorzy kamienicy przy ul. Wiejskiej. Sufit runął im na głowy, gdy właściciel rozpoczął remont dachu. Trzy rodziny straciły mieszkania.
Przez lata prosiliśmy miasto o lokale zastępcze, ale dopiero katastrofa otworzyła serca urzędników na naszą tragedię – mówią lokatorzy kamienicy przy ul. Wilczej 17.
Najbardziej ucierpiało mieszkanie Barbary Wrzosek. Gdy na dachu pracowali robotnicy, w jej pokoju zawalił się sufit.
– Przez ogromną dziurę w dachu widać było niebo. Ostatnie trzy noce spałam na klatce schodowej, bo bałam się o życie. Gruz spadł wprost na łóżko, zniszczył mi telewizor – opowiada kobieta.
W kamienicy mieszkała od 35 lat. Od kilkunastu starała się o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta