Polska i Ukraina wstrzymują dzisiaj oddech
O godz. 11 dowiemy się, w jakich miastach odbędzie się turniej. Szefowie federacji piłkarskich Polski i Ukrainy Grzegorz Lato i Hryhorij Surkis, jeszcze wczoraj byli przyjaciółmi, od dzisiaj na linii Warszawa – Kijów może być już trochę chłodniej
To drugi po Pentagonie największy budynek na świecie. Żeby go obejść, trzeba półtorej godziny. 65 tysięcy metrów kwadratowych, w których mieści się teraz rumuński parlament, a zmieściłoby się pięć niemieckich Bundestagów, ma ponad 5 tysięcy pomieszczeń. Wpisy w księdze gości mówią, że dla takiego dzieła warto było głodować.
Grzegorz Lato przed wczorajszą uroczystą kolacją przyznał, że jest trochę zdenerwowany
Wybudowany został na rozkaz komunistycznego dyktatora Nicolae Ceausescu wyłącznie z rumuńskich materiałów, w czasach, gdy mieszkańcy Bukaresztu nie mieli co jeść. Teraz wydaje się, że sprzedaż jednego żyrandola mogłaby pokryć deficyt budżetowy.
Grisza
Wczoraj wieczorem Pałac Parlamentu opanowali ludzie futbolu. Stulecie istnienia rumuńskiej federacji piłkarskiej zorganizowano z przepychem. Josep Blatter, Michel Platini, Lennart Johansson, Franz Beckenbauer no i rodzime gwiazdy, jak Gheorghe Hagi czy Dan Petrescu, zajęci będą zabawą, dobrym jedzeniem i przyjmowaniem pamiątkowych medali.
Dwóch gości uśmiechało się zapewne z pozorowaną swobodą – Grzegorz Lato i Hryhorij Surkis. Michał Listkiewicz, prezes PZPN z czasów, gdy Michel Platini w Cardiff informował świat o odważnej decyzji UEFA, mówił otwarcie, że turniej Polsce i Ukrainie załatwił Grisza. Grisza to właśnie Surkis, rządzący ukraińskim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta