Roland Garros: Polskie porażki
W turnieju singlowym została nam już tylko Agnieszka Radwańska. Mecze pierwszej rundy przegrali jej siostra Urszula oraz Łukasz Kubot
Od ćwierć wieku żaden polski tenisista w Paryżu nie grał tak dobrze jak Kubot przez pięć gemów pierwszego seta meczu z Serbem Wiktorem Troickim (5:0). Niestety, potem spadł deszcz, zawodnicy zeszli do szatni i stan łaski się skończył, a zaczęła ciężka praca. Kubot przegrał 6:3, 3:6, 4:6, 7:6 (7-4), 3:6, ale rzadko było widać, że w rankingu ATP dzieli go od rywala ponad sto miejsc (Serb – 32., Polak – 142.). Po trzecim gemie Troicki krzyknął coś po serbsku, ale wszyscy zrozumieli jedno słowo: „debil”. Wiktor był wobec siebie zbyt krytyczny, powinien raczej krzyknąć „brawo” i popatrzeć z uznaniem na rywala.
Po dwugodzinnej przerwie Polak siłą rozpędu dojechał do mety pierwszego seta, ale nie był to już ten sam chłopak sprzed deszczu. Drugiego i trzeciego seta przegrał, dał się wciągnąć w nużącą grę Serba, bywały też gemy, w których Troicki wszystkie punkty zdobywał po błędach Kubota. Jedyne, co wciąż udawało się Polakowi wspaniale, to skróty. W trzecim secie przy stanie 4:4 i serwisie Kubota najpierw było 40:0 dla Troickiego, potem równowaga, ale niestety to Serb wygrał. Gdyby ten gem potoczył się inaczej, mecz mógł być inny i jego koniec też.
Jedno jest pewne – Łukasz Kubot...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta