Prezesi z nadania czy apolityczni profesjonaliści?
Jeśli największym polskim bankiem – PKO BP nadal będą wstrząsać spory między ministrami gabinetu Donalda Tuska, to niewielkie są szanse, aby rząd za pośrednictwem tej instytucji był w stanie nadawać ton akcji kredytowej w czasach kryzysu.
Skoro prywatyzować tego banku nie chcemy, to czas na zmiany personalne. Musi odejść rada nadzorcza albo prezes. Tak napisaliśmy jeszcze tydzień temu, komentując ostatnie zamieszanie dotyczące skali dywidendy z zysku tego banku. I stało się, rada nadzorcza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta