Muzyczny pogrzeb króla popu
Ceremonia w Los Angeles była połączeniem widowiska z nabożeństwem
Pełne patosu przemowy, łzy, długie podziękowania i znakomita muzyka wypełniły wczorajszą uroczystość w Staples Center w Los Angeles. Publiczne pożegnanie z królem muzyki pop przypominało mszę, ale i perfekcyjnie zaplanowany spektakl wzorowany na galach Oscarów i Grammy.
Transmisję pokazały CNN, BBC, liczne sieci kablowe i dziesiątki portali internetowych. To była najchętniej oglądana stypa w historii – wstępne szacunki mówiły nawet o miliardzie widzów. W USA ludzie gromadzili się przed ekranami, m.in. na Times Square, w szkołach i kościołach. Do Los Angeles miało przyjechać 250 tys. fanów, ale zjawiło się znacznie mniej. Tylko 11 tys. zmieściło się w sali Staples.
Wcześniej na cmentarzu Forest Lawn zebrali się bliscy Jacksona. Po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta