Rząd chce wdrożyć dyrektywę usługową
Będą ułatwienia w uruchamianiu działalności gospodarczej w naszym kraju. Gdy urzędnicy przez miesiąc nie zaprotestują, oznaczać to będzie, że wydają firmie potrzebną licencję
Tak wynika z projektu ustawy o działalności usługowej, który przygotowało Ministerstwo Gospodarki. Ma to być implementacja tzw. dyrektywy usługowej (2006/123/WE). Zasada jest prosta: jak najwięcej swobody gospodarczej zarówno dla polskich, jak i dla zagranicznych usługodawców w takich branżach, jak: rzemiosło, handel, usługi turystyczne, hotelarskie, gastronomia, szkolenia i edukacja. Gdy np. inżynier, restaurator lub budowlaniec wystąpi o wydanie potrzebnej mu zgody albo zezwolenia, to po upływie miesiąca będzie miał prawo myśleć, że ją otrzymał. Licencje, zgody i koncesje mają obowiązywać bezterminowo. Ograniczenia możliwe będą tylko wyjątkowo, np. przy zawodach regulowanych. Na ustawie skorzystają też osoby z zagranicy, np. hydraulik z Bułgarii mógłby czasowo świadczyć usługi bez konieczności wpisu do ewidencji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta