Niekochana i bita od urodzenia
Dwa miesiące trwał dramat małej Bernadety katowanej przez matkę. Nie wiedział o tym nikt z domowników ani sąsiadów. Niczego nie zauważyła też opieka społeczna, która pomagała kobiecie.
Wieżowiec z wielkiej płyty przy ul. Broniewskiego na Bielanach. Na siódmym piętrze, w dwupokojowym lokalu, mieszka rodzina K. Matka, jej konkubent, trzy córki oraz czworo wnucząt. Troje z nich – pięcioletni Krystian, roczny Adam i trzymiesięczna Bernadeta – to dzieci 26-letniej Anny K. Wczoraj rano policja zatrzymała kobietę. Zarzuca jej znęcanie się nad córeczką.
Dramat dziecka przerwał przypadek. W poniedziałek po południu Anna K. poszła z córką do ośrodka adopcyjnego przy ul. Międzyparkowej. Pracująca tu psycholog zwróciła uwagę na obrażenia i siniaki na ciele dziewczynki. Gdy zapytała o to matkę, ta zabrała dziecko i zaczęła uciekać. Specjalistka pobiegła za nią, po drodze zatrzymując przejeżdżający radiowóz.
Policjanci dogonili Annę K. Odebrali jej dziecko. Kobieta zdołała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta